Sałatka z pomidorów z mozzarellą na słodko

Pomidory pojawiają się na naszych stołach zwykle dopiero latem. Kiedyś działo się to za sprawą ogrodników, którzy to warzywo uprawiali w celach handlowych w licznych podmiejskich szklarniach. Nazywano ich pieszczotliwie… badylarzami. Współcześnie pomidory towarzyszą nam przez cały rok, ale od późnej jesieni do wczesnej wiosny smak ich już tak nie zachwyca, mimo że wyglądem czarują. Spodziewając się gości szukamy pomysłów na proste potrawy, którymi będziemy mogli ich ugościć i… zaskoczyć. Mięsne przystawki są normą. Półmisek serów uraczy każdego. Pomysłowa sałatka może być strzałem w dziesiątkę. Do ulubionej a niekłopotliwej potrawy mięsnej na ciepło wypada podać jakiś warzywny dodatek. Doskonałym dodatkiem zawsze są pomidory. Może zatem sałatka? Dzisiaj prosty przepis na sałatkę z pomidorów, mozzarelli oraz… No właśnie. Oto prosta sałatka z pomidorów z mozzarellą na słodko. Jak to? Ano tak to.

Pomidorowy zawrót głowy

Pomidorom dostępnym na rynku spożywczym po sezonie letnim mamy wiele do zarzucenia. One są piękne, ale w smaku nijakie. Prawdopodobnie ich walory odżywcze są bliskie zeru. Co sprytniejsi w tym okresie kupują tylko małe pomidory zwane koktajlowymi. Warto się przekonać samemu, że te pomidorki nadal mają typową dla tego warzywa soczystość, intensywny smak i aromat. Pychota. To jedyny ratunek dla tych wszystkich, którzy wyczekują lata. Zanim na straganach pojawiają się te prawdziwe, dojrzewające w promieniach słońca, bez udziału sztucznego światła i wspomagaczy, pomidorki koktajlowe ratują sytuację. Pomidor, który ma czas dojrzeć w promieniach słońca jest miękki i soczysty, odpowiednio słodko-kwaśny. Pomidor musi pomidorem pachnieć! Sałatka z pomidorów z mozzarellą na słodko też musi nimi pachnieć.

Sałatka z pomidorów z mozzarellą na słodko – składniki

Najważniejsze są oczywiście pomidory, które nie powinny się rozpadać. Pomidorki koktajlowe są tu najodpowiedniejsze, bowiem w pełni spełniają wszystkie sałatkowe wymogi. Musimy jednak mieć 2-3 pomidory duże, które pokroimy w grube plastry. To one będą ułożone na półmisku jako pierwsze. Na nich pojawi się mozzarella i reszta składników. Oprócz dobrej jakości oliwy z oliwek, pomidorów i mozzarelli musimy przygotować:  kilka listków bazylii, garść listków rukoli posiekanych w paski oraz… coś słodkiego. Co takiego? O tym za chwilę.

Mozzarella powinna być… I tu można postąpić według własnego uznania. Część mozzarelli może być pokrojona plastry, resztę kroimy w kostkę. Jeśli mamy mozzarellę w postaci kulek, możemy je przepołowić lub poćwiartować. Plastry wydobędziemy ze środkowej części. Na grubych plastrach pomidorów najpierw kładziemy odpowiednio dobrane kawałki (plastry) mozzarelli. Teraz posypujemy całość rozdrobnionymi pomidorkami koktajlowymi, drobnymi kawałkami resztek mozzarelli i paskami rukoli. Na tym jeszcze nie kończymy.

Sałatka z pomidorów z mozzarellą na słodko?

Sałatkę oczywiście posypiemy odrobiną soli i pieprzu, mniej lub bardziej obficie pokropimy oliwą z oliwek. Na tym etapie przygotowaliśmy swoją wersję włoskiej sałatki caprese. Tę sałatkę chyba wszyscy. Sałatka caprese pojawia się na tyle często, że warto zaskoczyć gości i wykazać się innowacyjnością. Sałatka z pomidorów z mozzarellą na słodko wymaga słodkiego dodatku w postaci odrobiny konfitury z żurawiny lub owoców czerwonej porzeczki. Ani z żurawiną, ani z porzeczkami problemu być nie powinno. Tu też sami decydujemy, czy całość tylko pokropimy syropem z odrobiną owoców z żurawinowej konfitury, czy też sałatka z pomidorów z mozzarellą na słodko będzie ozdobiona i dosmaczona owocami czerwonej porzeczki. Nikt nam nie zabroni użyć obu owocowych składników. Będzie sałatka z pomidorów z mozzarellą na słodko i… na bogato. Nasze dodatki nie zmąciły barw tej włoskiej sałatki.

Jeden komentarz do “Sałatka z pomidorów z mozzarellą na słodko

  • 2023-01-06 o 18:52
    Bezpośredni odnośnik

    Przed laty w akademiku testowaliśmy kanapki z kiełbasą, ogórkiem i dżemem. Nie chodziło o jakieś nowatorskie podejście, eksperymentalne łączenie snaków z potrzeby bycia awangardowym… Nic z tych rzeczy. Głód. Pewnego razu kolega odkrył kawałek zeschniętej kiełbasy, ktoś miał parę kiszonych ogórków, a jeszcze inny przyniósł słoik dżemu. Coś trzeba było zjeść, więc dlaczego nie to, w takim zestawieniu? Po latach gdzieś ktoś mi zaproponował coś podobnego, jako szałowe odkrycie rodem skądś tam… Czemu nie. Może być słodko, kwaśno, ostro i na słono… Pozdrawiam A.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *